wtorek, 20 listopada 2012

Anna Karenina

Zachwycający film.
Minimum słów zaskakuje.
W westchnienia, w spojrzenia reżyser wplótł niewypowiedziane na głos słowa.
Jest taka scena padającego śniegu...
Teatr gestów.
Piękny film stworzony z metafor i dialogów, których nikt wprost nie powiedział.

- kochasz mnie?
- tak.
- dlaczego?
- nie możesz pytać 'dlaczego', jeśli chodzi o miłość...





1 komentarz:

  1. Przymierzam się do obejrzenia. Twoje słowa sprawiły, że zapragnęłam sięgnąć po ten film bez dłuższego zwlekania. :)

    OdpowiedzUsuń